Komisja Europejska wpadła na “ciekawy pomysł”. Chce wprowadzić nowe stawki akcyzowe na paliwa. Według Komisji Europejskiej stawka akcyzy na olej napędowy ma być o 17 proc. wyższa niż na benzynę. Obecnie w większości krajów Unii Europejskiej stawka akcyzy na paliwo dieslowskie jest niższa niż na benzynę. Dlatego właśnie mamy niższą cenę oleju napędowego na stacjach paliw. Nie ma żadnego powodu, dla którego te preferencje są stosowane. Dlatego właśnie Komisja Europejska zamierza skończyć z tą praktyką. Stawki nie zostaną jednak zrównane, tylko akcyza za olej napędowy ma być wyższa o 17 proc. od stawki na benzynę, ponieważ podatek będzie liczony nie od ilości paliwa, lecz od wartości energetycznej, a wartość energetyczna diesla jest wyższa niż benzyny. Oznaczałoby to wzrost ceny litra oleju napędowego aż o 79 groszy. Litr na stacji kosztowałby więc około 6 zł! Tak drastyczna podwyżka oznaczałaby praktycznie koniec popularności samochodów z silnikami diesla. Rozwój głośnych, mało elastycznych silników Diesla (turbosprężarki, wtryski wysokociśnieniowe), napędzany był wyłącznie wysokim popytem, który spowodowany był niższymi cenami paliw i niższym zużyciem paliwa.

Nic dziwnego, że taka rewolucja na rynku paliw i samochodów spotyka się z dużym oporem przemysłu motoryzacyjnego. Producenci wskazują, że ponieśli olbrzymie nakłady na opracowanie silników Diesla spełniających obowiązujące normy emisji spalin. Po zmianach byłyby to pieniądze zmarnowane.